Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki po spotkaniu w Krakowie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem podkreślił, że oba nasze kraje stoją na stanowisku, że sankcje wobec Rosji są niewystarczające.

 

Premier Morawiecki zwrócił uwagę, że na Starym Kontynencie musimy mieć świadomość faktu, iż Ukraina walcząc z rosyjskim agresorem „broni bezpieczeństwa, pokoju, demokracji i wolności w imieniu całej Europy”.

Prezes rady ministrów stwierdził również, iż Rosja nie tylko zaatakowała Ukrainę, ale uderzyła też w system energetyczny i bezpieczeństwa żywnościowego, a także poprzez swoje działania doprowadziła do kryzysu gospodarczego w całej Europie.

„Premier Ukrainy i ja patrzymy na te sankcje, jako zdecydowanie niewystarczające. Patrzymy na to, co się dzieje z rosyjską walutą, z rosyjskimi obligacjami, także z rosyjską inflacją. Potrzebne są sankcje wtórne”.

Mateusz Morawiecki

Prezes Rady Ministrów

Zdaniem szefa polskiego rządu potrzebne są nowe sankcje, które „naprawdę złapią w gorset gospodarkę rosyjską i nie pozwolą jej finansować wojny”. Obaj premierzy zaapelowali również do „całego wolnego świata o jak najszybsze sankcje na ropę, gaz i na węgiel”.

„Polska już od ok. 10 dni w ogóle nie importuje rosyjskiego węgla. Jest pełne embargo na rosyjski węgiel. Polska nie importuje rosyjskiego ani białoruskiego węgla i czekamy na europejskie sankcje na ropę i na gaz”

– oznajmił Mateusz Morawiecki.

Premier RP skonstatował także, iż to, z czym mamy do czynienia za naszą wschodnią granicą nie jest wojną – lecz ludobójstwem. „Putin nazywa to operacją specjalną. To jest specjalna operacja ludobójstwa na Ukrainie i nie wolno się na to zgodzić. Żaden przyzwoity przywódca wolnego świata nie może się na to zgodzić” – powiedział Morawiecki.

„Dzisiaj jest zwrotny moment w historii naszych państw. Nie tylko możemy obronić bezpieczeństwo Ukrainy, ale też doprowadzić do tego, żeby Rosja przestała być wreszcie agresywnym i niebezpiecznym państwem, które niszczy pokój”

– skonkludował polski premier.

Źródło: Twitter, Fronda.pl