O tym, dlaczego szkoła przyjemna jest i potrzebna, mówiono 13 października br. w Szkole Wiedzy o Polsce w Żytomierzu. W radosnym świętowaniu Dnia Edukacji Narodowej uczestniczyła cała szkolna społeczność. Przyszli mali i duzi uczniowie; byli rodzice. Wszyscy zostali zaproszeni, by usiąść przy szkolnych stolikach, na których znalazły się przyniesione z domu wypieki. Przypomniano genezę święta. Mówiono o Komisji Edukacji Narodowej. Podziękowano oczywiście Pani Dyrektor Natalii Kosteckiej-Iszczuk za Jej trud i zaangażowanie w codzienne życie szkolne. Winszowano z racji święta Pani Teresie Cwalina, nauczycielce skierowanej do pracy dydaktycznej przez ORPEG. Gratulowano uczniom, bo starają się ze wszystkich sił uczestniczyć w zajęciach (po lekcjach nie jest łatwo jeszcze uczyć się) i ich rodzicom, którzy wspierają nie tylko swoje dzieci, ale i w szkole zawsze są gotowi pomóc. Podkreślono znaczenie domu w narodowej edukacji. Uczestnikom konkursu „Zapomniane/ Odzyskane. Polska pamięć pokoleń”, zorganizowanego przez Fundację Wolność i Demokracja, wręczono list gratulacyjny. Otrzymali go: Angelina Bondarczuk, Katarzyna Zamkowa, Witalina Pikowska, Olga Gorbienko, Juliana Iszczuk, Albina Dmytrewycz, Walerja Dmytruk, Wadim Bileusz, Jegor Jerefiejew i Antonij Leus.
Wielokrotnie podkreślano, że Dzień Edukacji Narodowej jest świętem nie tylko nauczycieli, ale całej społeczności szkolnej.
W jednodniówce „Mam COŚ do powiedzenia”, wydanej okolicznościowo, znalazły się myśli o szkole zapisane w „Prawidłach życia” Janusza Korczaka. Przeczytane głośno fragmenty stanowiły zrozumiałą dla wszystkich pochwałę szkolnej instytucji.
„W domu myślą i zajmują się różnymi sprawami – przypomniano za Korczakiem – w domu pokoje i sprzęty są dla wszystkich, szkoła myśli tylko o uczniu: każda sala, każda ławka, każdy kącik jest właśnie dla ucznia. Cały czas szkolny nauczyciela dla ucznia. Nie słyszy się tu przykrego:
– Nie mam czasu. Nie wiem. Daj mi spokój. Nie zawracaj głowy. Jesteś za mały.
Po drugie, szkoła porządkuje dzień, wie się, co będzie, dokąd iść, co robić. Ma się plan, każda godzina na coś przeznaczona. Nie nudzi się, nawet śpieszyć się trzeba”. Było też o lekcjach, które zawsze są przygodą:
”Wchodzi nauczyciel. Niby się wie, jaka pierwsza lekcja, ale zawsze czekają niespodzianki, dokładnie nie wiadomo, co będzie akurat dzisiaj. Czasem przedmiot nie bardzo ciekawy, a właśnie dziś było przyjemnie.
Czy nauczyciel wywoła do tablicy, czy będzie w dobrym, czy złym humorze, czy pochwali, czy zgani, czy gniewać się będzie na wszystkich, czy na jednego, i na kogo? Kto będzie odpowiadał, czy umie, czy nie? Jeżeli odpowiada dobry uczeń, przyjemnie posłuchać, czasem ciekawiej nawet, gdy leniuch albo łobuz wywołany, może powie coś śmiesznego. Zaraz w klasie gwar, wesoło wszystkim się robi.
Raz uważa się więcej, raz mniej. Ale nikt nie przeszkadza myśleć i budzi się w głowie wspomnienie, pytanie, jakiś pomysł wypłynie. Czasem nawet przyjemnie siedzieć sobie cicho i nie myśleć o niczym.
I dzwonek – i tak co godzina. Raz wcześniej, raz później kończy się szkoła. Dziś był dzień trudniejszy, za to na jutro mniej zadano albo jutro będzie inny przedmiot, albo nauczyciel, którego się lubi.
Ważne, że się wie, co będzie, ale niezupełnie: coś może być troszkę inaczej. I kończy się jeden dzień roboczy, zbliża się dzień odpoczynku”.
Spotkanie przy szkolnym stoliku było prawdziwą biesiadą: rozmawiano i jedzono; śpiewano i tańczono, i było dużo śmiechu. Wiadomo: szkoła to ważna sprawa, przyjemna i pożyteczna, więc jak tu hucznie nie świętować.
Szkoła Wiedzy o Polsce jest wspierana przez Fundację Wolność i Demokracja w ramach projektu „Biało-czerwone ABC. Dofinansowanie wydarzeń uzupełniających edukację polską i o Polsce na Ukrainie” współfinansowanego ze środków Senatu RP w ramach zadań publicznych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2018 r.




















