– Świętość, do której wszyscy jesteśmy powołani, nie jest czymś oddzielonym od naszego życia i codziennych jego problemów. Ta świętość znajduje się w centrum tego życia – powiedział biskup Witalij Skomarowski podczas Mszy św. na polskim cmentarzu w Żytomierzu w Dniu Zadusznym

2 listopada 2013 roku zebrali się tutaj mieszkańcy obwodowego miasta Polesia i okolic, żeby odwiedzić groby swoich krewnych i bliskich. Na uroczystość przybyli także księża oraz bracia zakonni ze wszystkich żytomierskich parafii. Po Mszy biskup poprowadził procesję przez cały cmentarz, zatrzymując się na dłużej przy grobie ks. biskupa Karola Antoniego Niedziałkowskiego. Zgromadzeni na nekropolii pomodlili się także za ofiary II Wojny Światowej, zmarłych polityków, ludzi biednych oraz tych, po których ślad zaginął.

Zaduszki to okres ciszy i refleksji – okres odwiedzania cmentarzy i miejsc wiecznego spoczynku drogich nam osób. Na żytomierskim cmentarzu też panowała atmosfera wyjątkowego dla Kościoła rzymskokatolickiego święta. Oprócz uszanowania pamięci o swoich bliskich, uczestnicy uroczystości  przyozdobili kwiatami także groby znanego kompozytora Juliusza Zarembskiego, polskiego lotnika Bronisława Matyjewicza-Macijewicza. Znicze zapłonęły także na grobie Jana Miaskowskiego – polskiego ziemianina i powstańca styczniowego. Mały płomyczek ognia nad grobem symbolizuje naszą wiarę w to, że zmarli spotykają się z Bogiem a ich dusze żyją wiecznie. To światełko, pozostawione na mogile, ma być wyrazem przypomnienia żywym o naszym powołaniu. Ten symboliczny gest  jest podziękowaniem Bogu za to, że zmarła osoba, w której intencji modlimy się, mogła kiedyś żyć ziemskim życiem a teraz żyje nadal, w miejscu, do którego trafiła po śmierci a także w naszej pamięci. Podobny sens ma również składanie kwiatów, które są zarazem symbolem życia i piękna.

Modlitwa za zmarłych należy do starożytnych praktyk chrześcijańskich. Znalazła ona swój wyraz w katolickim nauczaniu o „czyśćcu”, definiując go, jako stan, w którym znajdują się dusze zmarłych, które umierają w przyjaźni z Bogiem, ale ich miłość do Niego i do bliźniego wymaga jeszcze udoskonalenia. Ci zmarli podlegają więc stopniowemu „oczyszczeniu”, chociaż trwają już w miłości Chrystusa. Prawidłowe wytłumaczenie pojęcia „nieba”, „piekła” oraz „czyśćca” jest jednym z podstawowych zadań dla rodziców, którzy wychowują dzieci w duchu chrześcijaństwa.

Pamiętajmy, że Jezus Chrystus zwyciężył śmierć. Prośmy naszych zmarłych by modlili się o Jego łaskę dla nas, żebyśmy byli posłuszni woli Pana Boga i osiągnęli życie wieczne.

 Anna Denisewicz