Już trzecie z rzędu spotkanie wigilijne zorganizowało Zjednoczenie Szlachty Polskiej. Uczestniczyli w nim wszyscy zainteresowani kultywowaniem polskich tradycji bożonarodzeniowych.

Święta Bożego Narodzenia to czas miłości, przebaczenia i miłosierdzia. Zwyczaj obchodzenia tych świąt sięga początków chrześcijaństwa i szybko zakorzenił się w świecie katolickim. Kiedy w trudnych czasach kultywowanie tradycji przodków było zakazane, nasi pradziadkowie i dziadkowie po kryjomu obchodzili Wigilię, cichutko wyszeptywali słowa modlitwy i dzielili się opłatkiem.

Zjednoczenie Szlachty Polskiej już trzeci rok z rzędu urządza spotkanie wigilijne. Nie tylko dla swoich członków, lecz także dla wszystkich, którzy są zainteresowani historią i zwyczajami swojego narodu. W spotkaniu wigilijnym 19 grudnia uczestniczyli prezes Zjednoczenia Szlachty Polskiej Natalia Kostecka-Iszczuk, ks. Witaly z parafii pw. Miłosierdzia Bożego na Malowance, nauczycielki Szkoły Wiedzy o Polsce Irena Zagładźko, Wiktoria Halicka i Olena Denisewicz oraz ich uczniowie.

Każdy przyniósł jakieś tradycyjne polskie danie, które sam przygotował. Stół wigilijny był po szlachecku bogaty. Nie zabrakło karpia nadziewanego i karpia w galarecie, wszelkiego rodzaju pierogów, makowców, dań z grzybów, fasolki, kapusty i oczywiście kompotu z susznych owoców. W tym roku była tradycyjna potrawa Polaków z Żytomierszczyzny, tzw. duszanina, czyli duszona ryba z ziemniakami, cebulą i grzybami.

Wszyscy śpiewali kolędy, wśród nich obowiązkowo pieśń „Bóg się rodzi” autorstwa Franciszka Karpińskiego, nazywaną czasem królową polskich kolęd. Nauczycielki Wiktoria Halicka i Irena Zagładźko jak zawsze opowiedziały uczniom o historii obchodów świąt Bożego Narodzenia, znaczeniu symboli bożonarodzeniowych, o tradycji dzielenia się opłatkiem.

Wigilia rozpoczęła się od pobłogosławienia opłatków i pokarmów przez ojca Witalego. Następnie Wiktoria Halicka przeczytała fragment Ewangelii według św.Łukasza. Z nadejściem pierwszej gwiazdki prezes Natalia Kostecka-Iszczuk złożyła wszystkim serdeczne życzenia i rozpoczęła łamanie się opłatkiem. Kiedy już wszyscy podzielili się opłatkiem i życzyli sobie wszystkiego najlepszego, można było zacząć delektować się pysznymi potrawami wigilijnymi.

Irena Zagładźko,

nauczycielka Szkoły Wiedzy o Polsce